Przeskoczyć siebie

Przedsiębiorcy często porównują się do konkurencji i próbują odpowiedzieć sobie na pytanie, czy jestem lepszy , czy gorszy? "To co spodoba mi się u konkurencji wprowadzę u siebie" - myśli nie jeden biznesmen. Wyścig taki wydaje się dobry, jeśli porównujemy się do najlepszych. Jednak , gdy sami stajemy się jednymi z najlepszych , zadanie jest trudniejsze i nie powinniśmy zadowalać się tylko tym , że konkurent jest gorszy. 

 

Świetny przykład przedstawił Kyuataro Hashimoto, na którego wykłady miałem przyjemność uczęszczać. Mówił tak:

"Przez dziesięć lat pewien mężczyzna przystawał codziennie przy oknie zegarmistrza. W końcu zegarmistrz wybiegł pewnego dnia z warsztatu i zapytał go , dlaczego wciąż zagląda do środka.A bo ja według Pańskiego zegara reguluje mój - odrzekł . Jestem kierownikiem w pobliskiej fabryce i w południe uruchamiam syrenę. Muszę wiedzieć dokładnie, kiedy ją włączyć. Zegarmistrz się żachnął - ależ człowieku! ja od lat reguluję swój zegar zgodnie z popołudniową syreną"

Czasami wydaje nam się, że firma X jest niemal idealna, ale nigdy nie wiemy czy to jest prawda, czy tylko wrażenie. Czy firma X zarabia na siebie, czy tylko sprawia wrażenie rozwojowej, a faktycznie wpompowywane są w nią duże pieniądze , nie dające odzwierciedlenia w rentowności. Firmy wybitne i ambitne nie muszą naśladować innych, ale to na nich spoczywa kreowanie trendów, gdy tylko uda im się osiągnąć wysoki cel rozwoju przedsiębiorstwa. Przewaga małych przedsiębiorców jest taka, że łatwiej przystosować się do zmieniających warunków na rynku i rdzeń powstającej firmy powinien być budowany mocno już na samym początku działalności. Gdy firma zbyt mocno się rozrośnie , to wady trudniej zniwelować. Tak jak w organizmie dziecka łatwiej coś dostosować niż u starców. Oczywiście nie ma jednej recepty na sukces, bo inaczej wszyscy bylibyśmy bogaci. warto jednak przekroczyć samego Siebie i stawać się inspiracją dla innych.

PK